wtorek, 12 kwietnia 2016

Rozdział V - Szkło


~ Sevilla ~



Późną nocą wróciłam z rodzicami do Atlanty. Od razu tata zawiózł nas do domu. Na miejscu Cait zaprowadziła mnie do pokoju i podała mi piżamę. Gdy byłam już gotowa do snu, dziewczyna pomogła mi dojść do łóżka. Kiedy tylko położyłam się, zasnęłam bez najmniejszego problemu.

Rano do pokoju weszła moja mama. Kobieta pomogła mi zejść na dół i zaprowadziła mnie do kuchni. Nagle usłyszałam przeraźliwy huk w pomieszczeniu, któremu towarzyszył odgłos tłuczonego szkła.

- Sevi!? - usłyszałam drżący głos mojego brata. Cicho westchnęłam i stałam nadal w bezruchu. Nie wiedziałam, jak się ruszyć, aby nie zrobić sobie krzywdy w nowym miejscu. Nie miałam pojęcia, w jakiej odległości znajdowałam się od mebli, czy innych niebezpiecznych przedmiotów.

- Christian zaprowadź Sevillę do jadalni, ale proszę Cię, trzymaj mocno swoją siostrę. Nie pozwól jej na nic wpaść, a ja przygotuję wam śniadanie - powiedziała nasza mama.

Chłopak od razu znalazł się u mojego boku i zaczął prowadzić mnie w nieznanym kierunku. Czułam, jak jego dłonie drżały na moim ciele. Wiedziałam, że to był dla niego wielki cios. Sama nie wiem, jakbym zareagowała w podobnej sytuacji. Przecież oszukiwali go najbliżsi. Mój brat odsunął się ode mnie, po chwili usłyszałam, jak ktoś odsuwał krzesło. Gdy mężczyzna znów znalazł się przy moim ciele, poczułam jego duże i ciepłe dłonie na swojej talii. Christian pomógł mi usiąść, ale nie odezwał się do mnie ani słowem.

Zdawałam sobie sprawę, że był wściekły. Nie miałam pojęcia, jak mogłam naprawić całą sytuację. Chciałam, aby moja rodzina znów była szczęśliwa. Jednak wiedziałam, że moje rodzeństwo, a zwłaszcza Christian, potrzebowało czasu, aby zaakceptować ostatnie wydarzenia. Nagle usłyszałam, jak ktoś opuszczał dom i zamykał z trzaskiem drzwi.

- Kochanie zjedz naleśniki, a ja naszykuje ci kąpiel. Cait w tym czasie wybierze Ci jakiś strój - powiedziała moja mama i postawiła talerz na stole.

Gdy tylko usłyszałam, jak wychodziła, wzięłam się za jedzenie śniadania. Ledwo odstawiłam na bok talerz, a u mojego boku znalazła się Caitlin. Dziewczyna zaprowadziła mnie do łazienki. Po prysznicu owinęłam się w ręcznik, który wskazała mi siostra. Nie musiałam długo czekać, aby kobieta zjawiła się w pomieszczeniu z moimi ubraniami. Podała mi zestaw, po czym wyszła. Szybko wytarłam swoje ciało i założyłam na siebie wszystko, co mi podała.

- Cait, zaprowadzisz mnie do mojego pokoju? - spytałam, bo wiedziałam, że czekała przed drzwiami.

Dziewczyna szybko znalazła się przy mnie i skierowała się w stronę mojego pokoju. Od razu usiadłyśmy na łóżku. Długo rozmawiałyśmy, aż naszą konwersację przerwał dzwonek do drzwi.

~ Justin ~



Po powrocie z Kanady długo myślałem nad swoim życiem. Jeśli podejrzenia Chrisa były słuszne, a Sevi naprawdę żyła, to w końcu mogłem być szczęśliwy. Chciałem znów trzymać tę drobną kobietę w swoich ramionach. Tęskniłem za Sevillą i nie potrafiłem zapomnieć o tych pięknych brązowych oczach, które towarzyszyły roześmianej twarzy mojej księżniczki.

- Tatusiu, czemu płaczesz? - spytała moja córka, kiedy usiadła mi na kolanach. Mocno przytuliłem dziewczynkę do siebie, zdając sobie sprawę, że naprawdę z moich oczu płynęły strumienie łez.

- Kochanie to nic takiego. Tatuś po prostu myślał o kimś, za kim bardzo tęskni, ale dzięki tobie słoneczko tatuś jest szczęśliwy - powiedziałem, osuszając swoje mokre policzki.

Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Z Sevi na rękach poszedłem otworzyć drzwi. Moim oczom od razu ukazał się roztrzęsiony Christian. Nie miałem pojęcia, co się stało, że przyszedł tak wcześnie. Był cały blady, zapłakany, a pod jego oczami były wielkie sine cienie. Wyglądał, jakby nie spał przez tydzień.

Bez zastanowienia wpuściłem mężczyznę do środka. Mała, widząc stan mojego przyjaciela, pobiegła na górę do swojego pokoju. Wraz z Chrisem udałem się do salonu. Po chwili byłem w kuchni, gdzie przygotowywałem napoje. Kiedy wróciłem do pokoju, usiadłem na kanapie i podałem Christianowi kubek z gorącą herbatą. Gdy mężczyzna odbierał ode mnie przedmiot, widziałem, jak trzęsły mu się dłonie. Wiedziałem, że musiało stać się coś złego. W podobny sposób zachowywał się, kiedy byłem w szpitalu, a on informował o śmierci mojej księżniczki.

Nie mogłem zmuszać go do mówienia, bo wiedziałem, że chłopak mógł zamknąć się w sobie. Chciałem dowiedzieć się, co wprawiło Chrisa w taki stan, jednak bałem się odezwać do niego. Mężczyzna spojrzał w moją stronę, a w jego oczach widziałem zbierające się łzy.

Wtedy już wiedziałem, że stało się coś złego. Mój przyjaciel nigdy nie płakał. No prawie nigdy. Pierwszy i ostatni raz widziałem jego łzy, gdy zmarła Sevilla.

- Justin ona żyje, rozumiesz? Dzisiaj rano, gdy robiłem sobie śniadanie, mama przyprowadziła do kuchni Sevillę. Rozumiesz? Oni nas oszukiwali przez cały ten czas - powiedział drżącym głosem. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja ukochana jednak żyła, a nasze przypuszczenia okazały się słuszne.

Wtedy czułem, jak narasta we mnie złość. Jak państwo Beadles mogli nam to zrobić? Czy naprawdę im przeszkadzał nasz związek, że musieli udawać śmierć najważniejszej dla mnie osoby? Nie potrafiłem zrozumieć toku myślenia rodziców moich przyjaciół. Przecież wiedzieli, że na nikim mi tak nie zależało, jak na Sevi.

Wyjąłem z szuflady papierosy. Od razu odpaliłem jedną fajkę, a resztę paczki rzuciłem w stronę przyjaciela. Christian nie zastanawiając się długo, poszedł w moje ślady. Kiedy skończyliśmy palić, obaj byliśmy już znacznie spokojniejsi. W tym samym momencie moja córeczka zbiegła po schodach. Dziewczynka rzuciła się w ramiona Christiana, kiedy widziała, że mój przyjaciel nadal był smutny.

- Zbieramy się. Muszę porozmawiać z twoimi rodzicami - odparłem, biorąc swoją córkę od Chrisa. Mężczyzna skinął głową i razem pojechaliśmy do jego domu.

Byłem w szoku, gdy w salonie zastałem Sevillę i Hailey. Nie miałem pojęcia, co robiła tutaj matka mojego dziecka. Cait widząc moją minę, zabrała moją córkę do ogrodu. Byłem zdruzgotany. Dlaczego wszystko musiało dziać się przeciwko mojej osobie?
_________________________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj :)

Hej kochani :)

Chciałam Was zaprosić do czytania mojego nowego opowiadania "No Control", które również jest o Justinie, ale nie tylko (znajdziecie w nim wielu sławnych bohaterów, np. The Fooo Conspiracy, One Direction, czy Selenę Gomez). W prawdzie opowiadanie dopiero zaczynam pisać, ale mogę Was zdradzić, że będzie się tam dużo działo. Książkę "No Control" znajdziecie na moim profilu na Wattpadzie.

Czy Justin i Sevilla spotkają się?
Co Hailey robiła w domu Beadlesów?
Czy Justin pozna w końcu całą prawdę?
Jak zareaguje na nieprzyjemne wieści dotyczące jego ukochanej?



4 komentarze:

  1. Kocham to♥♥♥♥
    Rozdział po prostu zajebisty♥
    Kocham Cię misia i czekam na next ♥

    Twoja zawsze wierna fanka♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdzialik Czekam na nexta :* Zapraszam do mnie opowiadania111.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ! Oby się spotkali jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń